Było fantastycznie! Mnóstwo ludzi, rewelacyjna atmosfera, cudne rzeczy!
Na początek moje stanowisko - chyba przestanę robic takie zdjęcia, bo u mnie zawsze tak samo ;-)
No, ale może na następnym kiermaszu będzie już moja wymyślona nowość...?
Najpierw było przestrzennie ;-)
Później już trochę mniej, ale właśnie to było najfajniejsze!
Był też... smok! W sali obok odbywało się przedstawienie dla Dzieci ;-)
A to moje łupy! Ukochana, upragniona "awangardowa zebra" od Kasi z
Pracowni ino - ino!
Oczywiście wylądowała w objęciach mojej Weroniki, była też ujeżdżana przez Barbie Kwiatową Wróżkę ;-)
Broszka - lizak od Ady z
Bublowni - również zamówiony wcześniej :-)
Opaska z kucykami od Anety z
Tutu Księżniczkowe Kreacje
A na koniec zostawiłam coś, czego kompletnie się nie spodziewałam... Dostałam prezent :-)
Prezent był od Marioli z
Mysiej norki. Co prawda byłyśmy umówione na spotkanie, bo Mariola miała odebrać ode mnie broszkę, którą zamówiła (przy okazji - nie zrobiłam zdjęcia, więc jakby co - poproszę :-)), a tu prezent...
Nie wytrzymałam do czasu przyjścia do domu i gdy tylko była luźniejsza chwilka zajrzałam, a tam...
Mariolu, sówka jest przepiękna! Całą noc grzecznie spała wtulona w Weronikę :-)
Bardzo, bardzo jeszcze raz dziękuję!
Dziękuję też serdecznie wszystkim, którzy mnie odwiedzili i którzy swoimi słowami sprawiali, że skrzydła mi rosły ;-) Naprawdę to cudowne usłyszeć tyle miłych słów na temat swojej pracy!
Mam nadzieję, że spotkamy się na następnym kiermaszu :-)
P.S. Z przyjemnością witam dwie kolejne Osoby Obserwujące!